Gdy człowiek bierze do ręki z wiarą Pismo święte i je czyta





Abp Stanisław Gądecki

Gdy człowiek bierze do ręki z wiarą Pismo święte i je czyta… Promocja Lektorów (Katedra Poznańska - 18.02.2023).

Podczas dzisiejszej Mszy św. przystępujemy dzisiaj do ważnego dla istnienia Kościoła obrzędu promocji lektorów archidiecezji poznańskiej.

W takich okolicznościach najważniejsze jest wytłumaczenie dwóch spraw, a mianowicie co to jest słowo Boże oraz co jest zadaniem lektora w Kościele.

1.       CO TO JEST SŁOWO BOŻE?

Posynodalna adhortacja apostolska Verbum Domini Ojca świętego Benedykta XVI o słowie Bożym w życiu i misji Kościoła w punkcie 7. rozróżnia różne znaczenia jednego i tego samego zwrotu: „słowo Boże”. Istotnie, jeśli z jednej strony wyrażenie to odnosi się do tego, co Bóg mówi o sobie.

Pierwotnie jest to Słowo odwieczne, zrodzonego przez Ojca przed wszystkimi wiekami: „Słowo było u Boga, Słowo było Bogiem”. W Prologu św. Jan stwierdza, że „wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, [z tego], co się stało” ( J 1,3); również w Liście do Kolosan mówi się, że „wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone” (Kol 1,16). Również autor Listu do Hebrajczyków przypomina, że „przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych” (Hbr 11,3).

Ale to samo Słowo, jak twierdzi św. Jan, „stało się ciałem” (J 1,14), to Jezus Chrystus, narodzony z Maryi Panny. Wyrażenie Słowo Boże wskazuje tu zatem na osobę Jezusa Chrystusa, odwiecznego Syna Ojca, który stał się człowiekiem.

Ponadto, należy również uznać, że przez samo stworzenie, liber naturae, wyraża się odwieczne Słowo. Pismo święte zachęca nas, byśmy poznawali Stwórcę, patrząc na stworzenie. „Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo [ἀναλόγως] ich Stwórcę” (Mdr 13,5). „To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła…” (Rz 1,19-20). Święty Bonawentura stwierdza, że „każde stworzenie jest słowem Bożym, ponieważ głosi Boga”. Konstytucja dogmatyczna Dei verbum ujęła to w syntetycznym stwierdzeniu, że Bóg „przez Słowo wszystko stwarza” (por. J 1,3).

Bóg przekazywał swoje słowo w dziejach zbawienia, Jego głos było słychać; mocą swego Ducha „mówił przez proroków”. Następnie słowem Bożym jest przepowiadanie Apostołów, posłusznych poleceniu zmartwychwstałego Jezusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15). A więc słowo Boże jest przekazywane w żywej Tradycji Kościoła.

Na koniec, słowem Bożym, poświadczonym i natchnionym przez Boga, są święte Pisma, Stary i Nowy Testament. Wszystko to pozwala nam zrozumieć, dlaczego w Kościele otaczamy wielką czcią święte Pisma, chociaż wiara chrześcijańska nie jest „religią Księgi”: chrześcijaństwo jest „religią «słowa» Bożego”, nie „słowa spisanego i milczącego, ale Słowa Wcielonego i żywego”. Dlatego Pismo należy głosić, słuchać go, czytać, przyjmować i przeżywać jako słowo Boże, w ślad za Tradycją apostolską, od której jest nieodłączne.

Jak stwierdzili ojcowie synodalni, mamy do czynienia z analogicznym użyciem wyrażenia „słowo Boże”, czego powinniśmy być świadomi. Trzeba zatem więcej uczyć wiernych odróżniania jego różnych znaczeń i zrozumienia jego jednolitego sensu. Również z punktu widzenia teologicznego konieczne jest zgłębianie definicji różnych znaczeń tego wyrażenia, aby lepiej uwidoczniła się jedność planu Bożego i centralne w nim miejsce osoby Chrystusa.

2.       ZADANIE LEKTORA  

Druga kwestia to zadanie lektora w Kościele.

a.       Lektor jest powołany w Kościele do czytania słowa Bożego podczas liturgii. Ten zwyczaj został przejęty przez chrześcijaństwo z tradycji synagogalnej. W synagodze Księgi Święte mógł czytać Izraelita po ukończeniu 13 roku życia. Podczas takiej uroczystości chłopiec żydowski staje się pełnoletni wobec Prawa Mojżeszowego. Pierwszego dnia po 13 urodzinach chłopców uznaje się za dorosłych (tj. zdolnych do przestrzegania przykazań Prawa Mojżesza). Od tego czasu są odpowiedzialni przed Bogiem za swoje czyny. Mogą brać pełny udział w uroczystościach religijnych, odbywających się w synagodze.  Podczas uroczystości bar micwy (czyli syna przykazania) chłopcy wzywani są po raz pierwszy do odczytania fragmentu Tory, czyli Pięcioksięgu oraz wygłoszenia do niej krótkiego komentarza. Chłopcu zakłada się wtedy tefilin, czyli „filakterie” – małe, skórzane pudełeczka, które zawierają napisane na pergaminie wersety Tory. Jedno z takich pudełeczek zakładane jest na czole, a drugie przymocowane jest do lewego ramienia u praworękich (u leworękich do prawego). Oznacza to, że chłopiec oddaje się na służbę Bogu wolą, rozumem i czynem. Wtedy otrzymuje również od rabina Torę i modlitewnik. W XX w. podobne ceremonie zostały wprowadzone także dla dziewcząt (bat micwa, czyni córka przykazania).

Wiemy z Ewangelii, że również Pan Jezus odczytał w synagodze nazaretańskiej przypadający na ten dzień fragment Pismo Święte. Podano mu wówczas Księgę proroka Izajasza, z której Zbawiciel przeczytał tekst o oczekiwanym Mesjaszu i krótko go skomentował: „Dziś spełniły się słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4,16-21). Również św. Paweł - podczas swojej działalności apostolskiej - uczęszczał do synagog, czytał tam Pisma Święte i na podstawie tych tekstów głosił Dobrą Nowinę o Chrystusie (np. Dz 13,4-5). Podobnie czynili inni Apostołowie.

Następnie w starożytnym Kościele podczas Eucharystii lektorzy czytali Pismo Święte, ale go nie wyjaśniali. Czynił to zwykle przewodniczący zgromadzenia; biskup lub kapłan. Wiemy, ze za czasów papieża św. Korneliusza (251-253) np. w Rzymie było 521 lektorów. Przy katedrach biskupich zakładano specjalne szkoły, które kształciły kandydatów na lektorów i kantorów.

b.       Wraz z reformą liturgiczną zainicjowaną przez Sobór Watykański II przywrócono funkcję lektora, która w międzyczasie zanikła: „Ministranci, lektorzy, komentatorzy i członkowie chóru również spełniają prawdziwą posługę liturgiczną. Niech więc wykonują swoją funkcję z tak szczerą pobożnością i dokładnością, jak to przystoi wzniosłej służbie i odpowiada słusznym wymaganiom Ludu Bożego. Należy więc starannie wychować te osoby w duchu liturgii oraz przygotować je do odpowiedniego i zgodnego z przepisami wykonywania przysługujących im czynności” (Konstytucja o liturgii, 29).

Do głoszenia i wyjaśniania słowa Bożego powołani są przede wszystkim biskupi, prezbiterzy i diakoni. Lektorzy pomagają biskupom, prezbiterom i diakonom w wypełnianiu tego obowiązku. We wspólnocie ludu Bożego otrzymują szczególny urząd (munus). Pomagają w głoszeniu wiary, która ma swoje korzenie w słowie Bożym. Czytają słowo Boże w zgromadzeniu liturgicznym, w zakresie im zleconym.

„Konieczne jest - mówi adhortacja apostolska Verbum Domini - aby lektorzy pełniący tę posługę, nawet jeśli nie zostali dla niej ustanowieni, byli naprawdę odpowiednio i starannie przygotowani. Powinno być to zarówno przygotowanie biblijne i liturgiczne, jak i techniczne: ‘Formacja biblijna zmierza do tego, aby lektorzy potrafili zrozumieć czytania w ich własnym kontekście oraz w świetle wiary pojmować istotną treść orędzia Objawienia. Formacja liturgiczna winna lektorom zapewnić pewną znajomość sensu struktury liturgii słowa oraz związków między liturgią słowa i liturgią eucharystyczną. Przygotowanie techniczne ma na celu przyswojenie lektorom umiejętności publicznego czytania zarówno żywym głosem, jak i za pomocą współczesnych urządzeń nagłaśniających’” (Verbum Domini, 58). 

Orygenes - ur. ok. 185, zm. 254 po Chr., jeden z najbardziej płodnych komentatorów Pisma świętego w epoce patrystycznej - uważał, „że zrozumienie Pism, bardziej niż studiowania wymaga zażyłości z Chrystusem i modlitwy”. Był on przekonany, że „najlepszą drogą do poznania Boga jest miłość oraz że nie ma autentycznej poznania Chrystusa  bez zakochania się w Nim”. W jego Liście do Grzegorza, wielkiego teologa aleksandryjskiego, czytamy: „Oddaj się lekturze (lectio) Bożych Pism; przykładaj się do tego wytrwale. Podejmuj się lektury (lectio) z zamiarem uwierzenia Bogu i przypodobania się Mu. Jeśli podczas lektury (lectio) staniesz przed zamkniętymi drzwiami, zakołataj, a otworzy ci stróż, o którym Jezus powiedział: „Dozorca mu je otworzy”. Oddając się w taki sposób czytaniu duchowemu (lectio divina), szukaj uczciwie i z niezachwianą ufnością w Bogu sensu Bożych Pism, jaki w nich się kryje w wielkiej mierze. Nie powinieneś jednak poprzestawać na kołataniu i szukaniu: do zrozumienia spraw Bożych jest ci absolutnie potrzebna modlitwa (oratio). Właśnie po to, aby nas do niej zachęcić, Zbawiciel powiedział nie tylko: „Szukajcie, a znajdziecie”, oraz: „Kołaczcie, a zostanie wam otworzone”, lecz dodał: „Proście, a będzie wam dane” (Verbum Domini, 86).

Istnieje dalej ścisły związek między pełnym miłości słuchaniem słowa Bożego a bezinteresowną służbą braciom; oby wszyscy wierni zrozumieli, że konieczne jest „przekładanie wysłuchanego słowa na uczynki miłości, gdyż tylko w ten sposób głoszenie Ewangelii, pomimo typowych dla człowieka niedoskonałości, staje się wiarygodne”. Jezus przeszedł przez ten świat, dobrze czyniąc (por. Dz 10, 38); […]

Św. Augustyn mówi: rzeczą zasadniczą „jest, byśmy zrozumieli, że celem i pełnią Prawa, jak też wszystkich ksiąg świętych, jest miłość. […] Zatem komu wydaje się, że zrozumiał Pismo święte lub jego część, a nie rozwija owej podwójnej miłości Boga i bliźniego, ten jeszcze niczego nie pojął” (Verbum Domini, 103).

ZAKOŃCZENIE

Na koniec, papież Franciszek kieruje do was następujące słowa: Nie pozwólcie, aby świat wciągnął was w dzielenie się rzeczami złymi lub płytkimi. Bądźcie zdolni iść pod prąd. Umiejcie dzielić się Chrystusem. Przekazujcie wiarę, którą wam dał. Życzę wam, abyście poczuli w swoim sercu ten sam impuls, jaki odczuwał św. Paweł, gdy mówił: „Biada mi, gdym nie głosił Ewangelii”.

Wszystkim wam bardzo serdecznie dziękuję i gratuluję kolejnej posługi. Chcę również podziękować waszym rodzicom. Możecie być dumni z waszych synów; takie powołania wyrastają z dobrych rodzin, gdzie obecne jest świadectwo wiary i miłości. Ministrant, lektor, ceremoniarz, akolita w domu to wyzwanie dla rodziców i dla dziadków, bo lektorom trzeba czasem przypomnieć o czekających na nich obowiązkach.

W szczególności dziękuję referentowi duszpasterstwa lektorów, ks. Maciejowi Wegnerowi  i wszystkim tym, którzy przygotowali obecnych tutaj chłopców do posługi lektora.

Bądźcie dumni z waszego posługiwania słowu Bożemu. Słuchajcie Słowa Bożego. Kochajcie Słowo Boże. Mimo pojawiających się w życiu trudności, Ono przygotuje was do pięknego i znaczącego życia.

Boże wszechmogący błogosław nam, abyśmy głośno i wyraźnie czytali słowa Pisma świętego i naszym życiem świadczyli o tym, co głosimy ustami. Amen.